Aktualne szkolenia

Uwodzenie, podryw i podrywanie, szkolenia z NLS...

POLSKI HITCH Cz.4

4 maj 2010

Kategoria: Ogólne

Prawdziwa „jazda” zaczęła się wieczorem. Po odstaniu w kolejce i wymianie opinii, że w takim hałasie nic się nie da zrobić, zostaliśmy przez trenerów zgromadzeni w okolicach kibla.  Andy wykonał po kolei kilka podejść, zagadując laski wychodzące z toalety. Miało to być tylko wzorcowe parę słów, ale poniosło go chyba, bo z jedną , po ok. dwóch minutach szeptania do ucha, zaczął się całować. Nie jakoś specjalnie namiętnie, ale wystarczyło, żeby nas zszokować. W sobotni wieczór ruch był potężny i przez drzwi kibla płynął w obie strony potok dziewcząt. Z zaskoczeniem stwierdziłem, że mimo dudniącej muzyki, nie ma problemów z porozumiewaniem się. Dokonałem odkrycia, że istotne jest nadanie innej niż otoczenie częstotliwości dźwiękom, a nie głośność wypowiadanych słów. To właśnie nazywa się Sugestywność Mówienia.

Do pierwszej laski zostałem wysłany na kopach. Tzn Andy tak mnie popchnął, napierając plecami, że zastąpiłem drogę dwóm małolatom. Spojrzały lekko przestraszone. Zły początek, stwierdziłem i chciałem je przepuścić, ale bezwzględny ciemiężca jedną rękę położył na moim ramieniu, drugą na ramieniu dziewczyny i z zagadkowym uśmiechem powiedział – Czekajcie, Piter chciał wam coś powiedzieć !

Chciałem trening w terenie, to kurwa mam ! Chętnie strzeliłbym go po uśmiechniętym pysku. Nie pozostało mi nic innego, jak wyrecytować kwestię. Dawno nie czułem się tak kretyńsko, mówiąc:

- Mam pytanie. Gdybym chciał was bliżej poznać, a wy mnie…- Wyglądało, jakby nie zauważały mojego zażenowania, a skupiły się na treści. Spojrzały po sobie, wzruszyły ramionami.

- Nie wiemy, coś ciekawego – odpowiedziała wyższa.

Silny uścisk na ramieniu, podczas próby pożegnania się w tym momencie uświadomił mi, że zadanie jeszcze nie wykonane.

- „Nie wiemy coś ciekawego?” naprawdę to bym musiał powiedzieć, żeby się między nami nawiązała więź? Nie wierzę! – trochę potrwało, zanim zrozumiały dowcip. Andy puścił, gdy dziewczyny się roześmiały. Pożegnałem się i otrząsnąłem jak po bitwie. Chciałem do baru, ale mistrz natychmiast pchnął mnie w stronę następnych obiektów – Jazda, te dwie są twoje!

- Daj ochłonąć, zapraszam na browara – oponowałem.

- Jak ci kopa zapalę, to ochłoniesz ! Do roboty, bo ci znowu siary narobię !

Zrezygnowany, podszedłem do następnych, żeby wyrecytować swoją kwestię. Poszło trochę łatwiej i chyba stres zaczął słabnąć. Przy piątej zacząłem się tym bawić i dokładać do gotowca własne kwestie. Szóstej, całkiem atrakcyjnej, krótko ostrzyżonej blondynce powiedziałem, że mam na jej temat intuicję i dała mi maila, żeby się więcej szczegółów dowiedzieć. Potem przestałem liczyć dziewczyny. Jedna poprosiła, żebym jej postawił piwo przy barze. Gdy odmówiłem, odeszła lekko obrażona, ale po piętnastu minutach wróciła, mówiąc, że jak jestem nie przy kasie, to mi piwo kupi. Odpowiedziałem ni mniej, ni więcej, tylko że nie mogę, bo jestem zajęty zaczepianiem kobiet. Pogroziła palcem i potem przychodziła jeszcze ze trzy razy.

Akcja zaczęła rozwijać się tak dynamicznie, że zaczęliśmy wzbudzać w klubie zainteresowanie. Niektóre dziewczyny, jak amen w pacierzu przychodziły w okolice kibla bez żadnej fizjologicznej potrzeby. Paru kolesi dostało od trenerów wizytówki z reklamą kursów.

Nie wszystkim szło jednakowo. Max, po jakimś czasie uznał, że to już nie jego liga i oddalił się w inne rejony klubu.  Luzak i  Gwidon wyglądali na przypadki beznadziejne. Gwidon, młody, przylizany blondyn w nienagannie odprasowanym garniturze stał obok Zwierzaka, jak przymurowany i patrzył wzrokiem zdobywcy na wszystkie dziewczyny po kolei, ale do żadnej się nie odezwał. Luzak  wykonał kilka podejść, ale zrobił to a’la generał Jaruzelski  na defiladzie. Wyprężony jak struna,,  wojskowym głosem odszczekał swoją kwestię,  ale niestety zamiast karnego „tak jest!” dostał „zlewkę”. Zblokowało go to i dalej już stracił wszelką aktywność. Pozostali bawili się coraz lepiej. Im bardziej wzrastała nasza energia i pewność siebie, tym mniej istotne stawało się to, CO mówimy.

 

 

 

ANDY

Andrzej Bajko

 

    na podstawie książki „Sex, magia i uwodziciele” oraz za zgodą autora Piotra Pytona

Media o nas

TVN Warszawa - Kalibabka

Niedziela, 12 wrzesień 2010

TVN Warszawa - Kalibabka

TVP2 - Kawa czy Herbata

Niedziela, 12 wrzesień 2010

TVP2 - Kawa czy Herbata

TVN24 - Lekcje Uwodzenia

Niedziela, 12 wrzesień 2010

TVN24 - Lekcje Uwodzenia

Polsat - Niemoralne Kobiety

Niedziela, 12 wrzesień 2010

Polsat - Niemoralne Kobiety

Slajd - Kobieta to nie puszka sardynek

Poniedziałek, 26 kwiecień 2010

Slajd - Kobieta to nie puszka sardynek

TVN Warszawa - ABC Uwodzenia

Poniedziałek, 26 kwiecień 2010

TVN Warszawa - ABC Uwodzenia

Trener AU wydał nową książkę

Poniedziałek, 26 kwiecień 2010

Trener AU wydał nową książkę

Nowa książka Neil'a Strauss'a - Zasady Gry

Poniedziałek, 26 kwiecień 2010

Nowa książka Neil'a Strauss'a - Zasady Gry

Newsweek - Resocjalizacja mężczyzn

Poniedziałek, 26 kwiecień 2010

Newsweek - Resocjalizacja mężczyzn

Playboy - Akademia Uwodzenia Sztuk Pięknych

Poniedziałek, 26 kwiecień 2010

Playboy - Akademia Uwodzenia Sztuk Pięknych

Wprost - "Romans służbowy"

Poniedziałek, 26 kwiecień 2010

Wprost -

TV4 - Jazda Figurowa

Niedziela, 25 kwiecień 2010

TV4 - Jazda Figurowa

TVN Uwaga

Niedziela, 25 kwiecień 2010

TVN Uwaga

TVP 2 - Pytanie na Śniadanie

Niedziela, 25 kwiecień 2010

TVP 2 - Pytanie na Śniadanie

Superstacja

Niedziela, 25 kwiecień 2010

Superstacja